niedziela, 21 kwietnia 2013

Drugoligowy front

Jeden punkt w trzech spotkaniach - tak przedstawia się wiosenny bilans Resovii. Szumne wzmocnienia, które - przynajmniej na razie - są wielkim niewypałem. Warto wspomnieć też fakt, że w oficjalnych meczach rozegranych w 2013 roku Resovia nie zdobyła jeszcze ani jednej bramki. Nie potrafię zrozumieć tych wyników, bowiem kadrowo klub na pewno prezentuje się lepiej, niż większość drużyn drugiej ligi.

Druga z rzeszowskich drużyn - Stal - na razie konsekwentnie remisuje wszystkie spotkania. Na pewno ostatni z nich (1-1 w Płocku) można zaliczyć jako sukces. Dziwna jest jednak polityka zespołu, który zatrudnia trzech trenerów pierwszej drużyny (Kuźmę, Kasperczyka oraz Wołowca). Kadra zespołu także nie należy do najsłabszych, lecz z wywiadów z osobami związanymi ze Stalą wynika, że organizacja w klubie jest na słabym poziomie.

Wiosną najlepiej, o dziwo, spisuje się Siarka Tarnobrzeg. Trzy zwycięstwa z rzędu przybliżają drużynę do utrzymania się w lidze, lecz nie wolno zapominać, że do końca sezonu jeszcze długa droga. Jednak jeśli tarnobrzeżanom uda się utrzymać obecną formę, o utrzymanie powinni być spokojni.

Nie najgorzej prezentuje się także Stal Stalowa Wola. "Stalówka" wiosną przegrała tylko z wiceliderem z Niepołomic, lecz porażka z nimi wstydu nie przynosi. W tym sezonie Stal w lidze raczej nie namiesza, a utrzymanie powinni sobie zapewnić.

W środę czekają nas derby Rzeszowa, które mogą wiele wyjaśnić. Resovia musi wygrać to spotkanie, co przy korzystnych wynikach innych drużyn (Resovia ma rozegrane dwa mecze mniej niż większość drużyn ligi) może zachować nadzieje na awans. Z drugiej strony Stal musi oglądać się za siebie, bowiem do końca sezonu nie wiadomo ile drużyn spadnie z ligi. Czeka nas więc mecz pełen emocji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz